CBD i THC w leczeniu glejaka

CBD i THC w leczeniu glejaka

Warto czasem odnieść się do poważnych, naukowych publikacji wskazujących na potencjał kannabinoidów w zwalczaniu nowotworów, tym bardziej, że wiele badań wyszło już dawno poza próbówki, a ich rezultaty są coraz bardziej obiecujące. Omówmy zatem temat synergicznego działanie CBD i THC w leczeniu glejaka mózgu. Wyniki badań zespołu amerykańskich naukowców były na tyle obiecujące, że poskutkowały uruchomieniem pilotażowych testów na ludziach. Uwaga – badania przeprowadzono ładnych parę lat temu – w 2010 roku!

Zespół amerykańskich naukowców pod przewodnictwem Jahana Marcu badał wpływ CBD na działanie delta-9-THC na linie nowotworowe linie komórkowe pobrane od pacjentów cierpiących na glejaka mózgu (glioblastoma). Przyglądano się szczególnie: efektowi apoptozy (samobójstwu komórek nowotworowych), wpływowi badanych substancji na namnażanie się (proliferację), ich podatności na aktywny tlen, zmianom cyklu komórkowego, a także pozakomórkowym działaniem enzymów (kinazy i kaspazy).

Szczególnie ważnym wątkiem było zbadanie wpływu CBD na efektywność działania THC – dziś wiemy, że synergia głównych kannabinoidów jest kluczowa dla dobroczynnego działania konopi, amerykański zespół badał jednak bardzo szczegółowy wariant tej osobliwej współzależności.

Amerykański zespół przyglądał się efektom przeciwnowotworowego działania THC i CBD w kluczowych obszarach na poziomie komórkowym. Z potencjału THC zdawano sobie sprawę już dawno, trwały też już wtedy (2010 r.) próby na ludziach, tym większą uwagę przykładano więc do potencjalnej synergii tetrahydrokannabinolu z kannabidiolem (CBD) – najbardziej rozpowszechnionym roślinnym kannabinoidem.

Jest to o tyle istotne, że synergia THC wraz z CBD (oraz innym niepsychoaktywnymi kannabinoidami) może stanowić ważny argument za stosowaniem zachowujących naturalny profil kannabinoidowy olejku CBD – wyciągów z całej rośliny, w przeciwieństwie do promowanych często przez przemysł farmakologiczny syntetycznych izolatów.

Zahamowanie wzrostu komórek nowotworowych konopiami

Hamowanie wzrostu komórek jest kluczowym efektem dla działania potencjalnych środków przeciwnowotworowych. Wszak nowotwory to ni mniej, ni więcej, tylko grupy komórek, które “zapominają” o naturalnych ograniczeniach i namnażają się bez opamiętania. Pierwszym krokiem w walce z powstającym guzem jest więc przyprowadzenie do porządku niesfornych linii komórkowych.

THC ma właściwości hamowania takiego niekontrolowanego namnażania się komórek. Jest tak w dużej mierze za sprawą jego działania agonistycznego (pobudzającego) na receptory CB1 i CB2 (są to naturalne receptory kannabinoidowe, “dostrojone” do endogennego anandamidu, a także do substancji takich jak kannabinoidy – fitokannabinoidy).

Co warto wiedzieć – CBD wykazuje z kolei dość słabe powinowactwo z tymi receptorami – działa jednak na nie w sposób pośredni. Badania amerykańskiego zespołu wykazały, że we wszystkich badanych liniach komórkowych CBD hamowało namnażanie się komórek wydajniej niż THC. Różnica wynosiła od dwu do sześciokrotnie mocniejszego działania.

Co jednak najciekawsze – najlepsze efekty dawało łączone stosowanie olejku CBD i olejku z THC (oleju z marihuany). W przypadku dwóch z trzech badanych linii komórkowych, CBD i THC aplikowane razem dawało rezultat lepszy niż hipotetyczna suma poszczególnych składowych takiej mieszaniny – to jest właśnie efekt synergii w działaniu.

Przykładowo – w przypadku linii komórek SF126 przeżywalność wynosiła ~90% w przypadku podania samego THC, ~63% przy CBD i jedynie około 25% w przypadku łącznego zastosowania tetrahydrokannabinolu i kannabidiolu.

CBD i THC w leczeniu glejaka

Apoptoza komórek rakowych a CBD i THC

Apoptoza to nic innego, jak zaprogramowana, naturalna śmierć komórki. Z nie do końca znanych powodów, komórki nowotworowe wykazują zaburzenia cyklu “życiowego” – i do ich apoptozy dochodzi znacznie rzadziej.

Logicznym wnioskiem będzie więc uczynienie apoptoz drugim, po niepohamowanym namnażaniu, celem działania potencjalnych leków antynowotworowych.

Również i tutaj swoją przydatność demonstrowały kannabinoidy, choć trzeba przyznać, że najbardziej skuteczna była mieszanka THC i CBD.

Początkowo, wpływ THC i CBD na procesy apoptozy wydawał się rozczarowujący. Obydwa główne kannabinoidy, podawane oddzielnie, skutkowały jedynie niewielkim – na granicy błędu pomiaru – zwiększeniem umieralności komórek rakowych.

Kannabidiol wykazywał w tych testach jeszcze mniejszą skuteczność od THC. Pewien efekt – w granicach dwudziestprocentowego zwiększenie częstotliwości występowania apoptozy dały dopiero połączone siły CBD i THC. Na włączenie się efektu synergii trzeba było jednak poczekać aż trzy dni…

Naukowcy przyjrzeli się też mechanizmowi wywoływania apoptozy – szczególne znaczenie miała tu aktywacja genu p8 (w uproszczeniu – “genu stresu”) komórek rakowych. Zwiększona ekspresja następowała po podaniu kannabidiolu, jednak nie dotyczyła wszystkich badanych linii komórkowych.

Enzymy komórkowe a przyjmowanie CBD i THC

Istotną rolę w przebiegu procesów komórkowych odgrywają enzymy – zarówno produkowane wewnątrz komórki jak i zewnątrzkomórkowe. Zespół Jahana Marcu przyjrzał się dwóm szczególnie istotnym dla cyklu życiowego komórek nowotworowych.

Pierwszym z nich była kaspaza enzymu – uczestniczącego w apoptozie poprzez degradację białek i rozcinanie wiązań peptydowych. W tym wypadku było odwrotnie niż w przypadku omówionego wyżej mechanizmu ekspresji genu p8. Enzymatyczne nożyczki ani drgnęły po podaniu CBD, nieco zaś się uaktywniły po podaniu THC.

Najlepsze efekty znów dawało połączenie CBD i THC. Drugim z enzymów, który szczególnie zainteresował amerykański zespół była z kolei kinaza. Jest to związek mający istotny wpływ na “życie” komórki poprzez zarządzanie użyciem ATP – “komórkowego paliwa”.

Po raz kolejny zaobserwowano specyficzną prawidłowość: podawane indywidualnie, CBD i THC nie miały wpływu na aktywność zewnątrzkomórkowej kinazy. Dopiero ich synergia pozwalała na zmniejszenie aktywności tych enzymów, a co za tym idzie – przyspieszenie obumierania komórki. Procesy te zaczęły występować po drugim dniu od aplikacji mieszanki.

CBD i THC w leczeniu glejaka

Wnioski na temat zastosowania CBD i THC w glejaku

Zarówno lektura naszego skrótu, jak i artykułu źródłowego (do którego odsyłamy poniżej) przyniesie wnioski innej natury. Wychodzi więc na to, że:

  • CBD w połączeniu z THC wykazuje obiecujące efekty w walce z konkretnym rodzajem glejaka. Na tyle zresztą obiecujące, że omawiane badanie stało się przyczynkiem do przeprowadzania prób na pacjentach.
  • Synergia CBD i THC dotyczy nie tylko działania psychoaktywnego, ale – a może przede wszystkim (!) – potencjalnego działania leczniczego. Choć CBD wydaje się na wiele sposób hamować działanie THC, w zastosowaniach prozdrowotnych ten tandem wydaje się w paradoksalny sposób działać efektywniej niż każdy z kannabinoidów z osobna.
  • Zwróćmy uwagę, że badano tylko zależność dwóch najważniejszych kannabinoidów – a jest ich przecież kilkadziesiąt! Możliwe, że pełnia złożoności wszystkich potencjalnych interakcji jest do ogarnięcia jedynie dla złożonych modeli komputerowych.

Prosty wniosek jest jednak taki, że nie warto skreślać produktów odzwierciedlających pełnię składu roślinnego. Zbalansowany profil kannabinoidowy ma więc nie tylko “intuicyjną” wartość dla miłośników natury – efekt synergii po raz kolejny potwierdza nauka!

Nie mieliśmy zamiaru przekonywać Was do “leczenia” raka konopiami. W istocie omawialiśmy ten temat – nie będący nowością przecież – by pokazać w jakich obszarach prowadzone są konkretne badania nad potencjalnym przeciwnowotworowym działaniem kannabinoidów. Oraz jaką rolę odgrywać w nim może CBD.

Olejek CBD a glejak

Pionierskie badania amerykańskich naukowców miały pewien efekt, choć za wcześnie, by ogłaszać sukces w walce z rakiem. Obecnie w Australii prowadzone są próby kliniczne (w drugiej fazie) nad zastosowaniem “oleju z CBD” u pacjentów z glejakiem. Warto śledzić ten temat. Dowiedź się, więcej na temat zastosowania oleju CBD na raka.

Źródła naukowe: